21 marca odbyły się dni otwarte Wojewódzkiej Komendy Policji przy ul. Seminaryjskiej w Kielcach. Z tej okazji studenci Wyższej Szkoły Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych w ramach działalności koła naukowego Respublica postanowili zorganizować kolejne wyjście. Zgłosiło się 30 chętnych osób z różnych kierunków, takich jak: bezpieczeństwo wewnętrzne, prawo, pielęgniarstwo, administracja oraz zarządzania i coachingu.

Dni Otwarte Głównej Komendy Policji

21 marca odbyły się dni otwarte Wojewódzkiej Komendy Policji przy ul. Seminaryjskiej w Kielcach. Z tej okazji studenci Wyższej Szkoły Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych w ramach działalności koła naukowego Respublica postanowili zorganizować kolejne wyjście. Zgłosiło się 30 chętnych osób z różnych kierunków, takich jak: bezpieczeństwo wewnętrzne, prawo, pielęgniarstwo, administracja oraz zarządzania i coachingu.

Dni Otwarte Głównej Komendy Policji

Nasze spotkanie rozpoczynało się o godzinie 11:00. Przed Komendą mieliśmy możliwość obejrzenia policyjnych pojazdów, znajdowały się tam między innymi: samochody marki BMW, motocykle i rowery. Po wejściu na komendę, zostaliśmy skierowani do jednego z pomieszczeń, gdzie były poustawiane różne stoiska, przedstawiające kilka odmiennych dziedzin policyjnych. Dwoje pracowników przedstawiło nam wymagania jakie trzeba spełnić, aby dołączyć do policji oraz każdy dostał formularz zgłoszeniowy, jeżeli byłby zainteresowany wstąpieniem do naszych służb porządkowych. Kolejne stoisko było poświęcone broni. Dwóch funkcjonariuszy policji opowiedziało i pokazało prawidłową postawę trzymając broń. Obok znajdował się dział poświęcony technice kryminalistycznej oraz małe laboratorium. To stoisko najbardziej zaciekawiło studentów. Technik kryminalistyczny opowiadał nam o pracy jaką każdy technik musi wykonać na miejscu zdarzenia, przedstawił nam również walizkę, której rozmiar i waga były większe niż można było sobie wyobrażać. Zademonstrował nam działanie poszczególnych przyrządów, niektórych z udziałem naszych studentów np. pobieranie odcisku linii papilarnych oraz śladów z paznokci. Jeden z naszych śmiałych studentów postanowił nawet założyć specjalny kombinezon, który izoluje technika od otoczenia w ekstremalnych sytuacjach. W kostiumie panowała dość wysoka temperatura, a oddychanie w nim sprawiało wiele trudności. Drugi technik kryminalistyczny zademonstrował nam pobieranie odcisków buta z podłoża. Jedna z naszych studentek została poproszona o zrobienie śladu swojego buta w ziemi, która wcześniej została przygotowana w specjalnym pojemniku. Następnie ślad został dokładnie zalany specjalną rzadką substancją, która po kilkunastu minutach zastygła. Kiedy została wyjęta idealnie odzwierciedlała odcisk zrobiony w ziemi, dzięki specyficznej konsystencji do preparatu nie może przykleić się inna substancja. W powyższym przypadku była nią ziemia, gdyż mogłaby znacząco zniekształcić ślad. Po zobaczeniu wszystkich ciekawych eksperymentów w laboratorium, grupa udała się do ostatniego stoiska poświęconemu bezpiecznej jeździe.

 Tym razem z zasadami bezpiecznej jazdy zapoznały nas dwie policjantki. Mieliśmy także przyjemność zobaczyć jak na ludzki umysł działają alkohol oraz narkotyki, poprzez specjalne okulary dające efekt jak po ich przyjęciu. Po zapoznaniu się z każdym stoiskiem na sali przyszedł po nas podinspektor policji, zaprowadził nas krętymi korytarzami Komendy do pomieszczenia, telekonferencyjnego. Tam aspirant sztabowy pokazał nam sztuczne narkotyki, opowiedział o każdym z ich rodzaju oraz ostrzegł przed skutkami zażycia. Kolejnym punktem była wizyta w gabinecie głównego komendanta Policji. Komendant opowiedział nam nieco szerzej o pracach policji w zasięgu województwa oraz przedstawił stopnie zagrożenia przestępczością w danych obszarach. Tym samym nasz czas na Komendzie dobiegał końca, jednak tylko w tym budynku, ponieważ autokarem zostaliśmy przewiezieni do drugiej siedziby prewencji policji, która znajdowała się przy ulicy Kusocińskiego.

Po dotarciu na miejsce przywitał nas aspirant, który zaprowadził nas na ogromny policyjny parking. Tam czekało już na nas trzech funkcjonariuszy, każdy z nich był w pełni uzbrojony, jednak każdy z nich posiadał inny rodzaj uzbrojenia. Jeden z nich, będący w stopniu sierżanta sztabowego zaczął opowiadać o wyposażeniu takiego stroju w skład którego wchodził: kask ochronny, kamizelka, ochraniacze na nogi, specjalne obuwie, tarcza wykonana z plastiku, pałka policyjna, pistolet, granaty błyskowo-hukowe i kilka innych mniejszych przydatnych rzeczy. Policjant pojedynczo przekazywał nam elementy uzbrojenia do wglądu. Cały dodatkowy ekwipunek waży około 20 kg.

Po skończonym przeglądzie uzbrojenia udaliśmy się kilka kroków dalej za panem aspirantem. Na parkingu stał szereg różnych pojazdów, jako pierwszy został nam przedstawiony pojazd z wyrzutnią granatów gazowych. Drugi samochód był wyposażony w armatkę wodną. Jej zadaniem było strzelać silnym, skupionym i precyzyjnym strumieniem wody w niesfornego napastnika. Zostaliśmy poinformowani, że niekiedy do zbiorników z wodą zostaje dodany specjalny barwnik w celu szybkiej identyfikacji osób będących na miejscu zdarzenia. Jeżeli jakaś osoba szła środkiem miasta pomalowana w połowie na czerwono, policja od razu miała podstawy aby ją zatrzymać. Następny samochód jaki został nam przedstawiony to więźniarka, która jak sama nazwa wskazywała służył do przewozu zwykłych więźniów, nie był on jednak przystosowany do przewozu bardzo niebezpiecznych przestępców. Kolejny samochód jaki mieliśmy okazje zobaczyć to tzw. ruchome centrum dowodzenia, był to sporej wielkości Van, którego zdaniem było tylko obserwowanie. W jego wnętrzu znajdowała się spora ilość monitorów a sam samochód z każdej strony był wyposażony w kamerę. Tak specyficzny pojazd nadaje się tylko do jawnego obserwowania gdyż nie sposób jest go nie zauważyć. Ostatnim samochodem był  pojazd  nie związany bezpośrednio z policją, ponieważ była to karetka. Jednak należy podkreślić, iż  te pojazdy służb często jadą razem na miejsce zdarzenia. Ratownik medyczny pokazał nam cały sprzęt znajdujący się na wyposażeniu karetki. Jedna z naszych studentek zgłosiła się na badanie ciśnienia, które wyszło nieco za wysokie od przeżytych wrażeń.

W samym rogu parkingu czekało na nas kolejnych dwóch policjantów z psami policyjnymi. Były to dwa owczarki niemieckie, które razem ze swoimi opiekunami zaprezentowały nam idealny pokaz marszu przy nodze. Po dobrze wykonanym zadaniu psy dostały nagrodę, aby zachęcać je w ten sposób do dalszej pracy. Następnie na parkingu został jeden pies który miał za zadanie aportować rzucaną mu piłkę. Pies posłusznie wykonywał polecenia opiekuna a po rzuceniu piłki z zawrotną prędkością doganiał ją, dlatego wśród naszych studentów nie było chętnych aby próbować uciekać przed tymi bestiami prędkości. Opiekunowie psów opowiedzieli nam trochę o procesie szkolenia psów. Czworonożny przyjaciel może służyć w policji około 9 lat. Po tym czasie przechodzi na emeryturę. Taki pies może odejść do swojego opiekuna policyjnego lub do rodziny, która zdecyduje się go adoptować w innym przypadku niestety zostaje uśpiony, ponieważ polskie prawo nie przewiduje utrzymywania psów będących na emeryturze w policji.

Po doskonałym pokazie psich umiejętności udaliśmy się za aspirantem do pomieszczenia znajdującego się pod powierzchnią ziemi, znajdowała się tam strzelnica policyjna. Tam doświadczony policjant z mianem instruktora opowiedział nam o działaniu posiadanych przez nich broni, prezentując przy tym każdą z nich. Mówił także o zasadach w których można oddać strzał, a w których należy z niego zrezygnować. Przedstawił nam również zasady bhp treningu na strzelnicy, osoby mające słabszy dzień, źle się czujące od razu są wypraszane ze strzelnicy, aby nie wyrządziły krzywdy sobie oraz innym przebywającym w pomieszczeniu. Dwie odważne studentki zdecydowały się zostać ochotniczkami i przy pomocy policjantów przyjąć odpowiednią pozycję strzelecką i oddanie strzału, niestety bez naboi. Dzięki nim nauczyliśmy się, że podczas oddania strzału lepiej mieć otwarte oczy, aby nie uszkodzić kolegi stojącego obok. Kiedy studenci zapoznali się z budową strzelnicy, zostaliśmy pożegnani przez obecnych tam policjantów i każdy mógł udać się z zaspokojoną wiedzą do domu.

Kamil Rębosz – Student I roku kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne